Został odstrzelony przez dyrektora, żeby pokazać, kto w lecznicy rządzi – uważa szef szpitalnej Solidarności Andrzej Andrzejczak. Zbadanie sprawy zwolnienia ordynatora chirurgii dziecięcej gorzowskiego szpitala zapowiada z kolei wojewoda lubuski.
Szef Solidarności w szpitalu nie zostawia suchej nitki na obecnym dyrektorze. Terroryzm, zastraszanie, odstrzeliwanie kolejnych pracowników i szukanie haków na wszystkich – tak – zdaniem Andrzejczaka – działa obecny dyrektor. Solidarność wyznaczyła szefowi lecznicy czas do 11 września. Jeśli do tego dnia Marek Twardowski nie zacznie konsultować ze związkami planowanych zwolnień pracowników i nie przedstawi planu, według którego ma zamiar dalej działać, związkowcy przestaną apelować, a zaczną działać bardziej radykalnie. Wśród postulatów związkowców jest też sprawa zwolnienia doktora Piotra Gajewskiego.
O sprawę zwolnienia doktora Gajewskiego będzie też pytał i prosił o wyjaśnienia wojewoda lubuski. Marcin Jabłoński mówi, że sprawa zwolnienia ordynatora odbiła się echem w kraju.
Na jutro i Piotr Gajewski, i dyrektor szpitala zwołali swoje konferencje prasowe.
chyba dyrektor do zwolnienia bo nic innego nie potrafi z tego co widać jak tylko zwalniać czy to ma być dyrektor? niech pokaże że jest prawdziwym dyrektorem i niech zawalczy o ludzi a nie najprościej zwalniać. Do tego nie potrzeba dyrektora w takim razie jego trzeba zwolnić. Nie znam osobiście Pana Gajewskiego ale znam z tego że leczył moje dziecko i po czynach znam i nie mogę nic złego powiedzieć wręcz przeciwnie. Niech Pan się nie poddaje Panie Piotrze - jest Pan Dobrym lekarzem i dobrym ordynatorem i żaden dyrektorek tego nie zmieni. Pozdrawiam! były pacjent
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
chyba dyrektor do zwolnienia bo nic innego nie potrafi z tego co widać jak tylko zwalniać czy to ma być dyrektor? niech pokaże że jest prawdziwym dyrektorem i niech zawalczy o ludzi a nie najprościej zwalniać. Do tego nie potrzeba dyrektora w takim razie jego trzeba zwolnić. Nie znam osobiście Pana Gajewskiego ale znam z tego że leczył moje dziecko i po czynach znam i nie mogę nic złego powiedzieć wręcz przeciwnie. Niech Pan się nie poddaje Panie Piotrze - jest Pan Dobrym lekarzem i dobrym ordynatorem i żaden dyrektorek tego nie zmieni. Pozdrawiam! były pacjent