Wyrównany plac ma teraz ogrodzenie i bramy. Cześć kupców z blaszaków przeniesie się do drewnianych domków. Nad wszystkim czuwa oko kamery. - Właściwie jesteśmy już gotowi. Jeszcze przed 1 listopada chciałbym uroczyście otworzyć nowe targowisko – mówi prezes GRH Mariusz Domaradzki.
Prace kosztowały jednak o 150 tysięcy złotych więcej niż zakładano. Mamy nadzieję, że warto było i będzie to pierwszy krok, żeby rozwinąć i uatrakcyjnić to targowisko.
Remont kosztował 700 tysięcy. Dodatkowe koszty wynikały z ułożenia nowego asfaltu na placu targowym.
Komentarze opinie