Na co i komu dać? Potrzebujących jest dużo więcej niż pieniędzy. Chodzi o dodatkowe środki, które dzielą gorzowscy radni. O tym, że to gorący temat świadczy choćby sytuacja do jakiej doszło między prezydentem, a wiceprzewodniczącym Rady Miasta Arkadiuszem Marcinkiewiczem. Wiceprzewodniczący zarzucił Tadeuszowi Jędrzejczakowi, że "szczeka na radnych".
Prezydent zaapelował do radnego "o trochę kultury". W odpowiedzi Marcinkiewicz znowu zarzucił prezydentowi "szczekanie". Przewodniczący Rady Miasta - Robert Surowiec - zaapelował do Marcinkiewicza, by nie używał wobec prezydenta takich określeń. Po przerwie radni wrócili do dyskusji nad podziałem wolnych środków. Do rozdysponowania jest około 14. milionów złotych. Radny Stefan Sejwa zgłosił wniosek, by więcej pieniędzy przeznaczyć na zakup nowoczesnego sprzętu i remonty w placówkach oświatowych, kosztem środków na pomoc policji i utrzymanie cmentarza. Radni już przegłosowali te poprawki i 400 tysięcy złotych trafi do szkół.
Komentarze opinie