Już ponad 47 mln złotych sięgają zaległości, jakie lokatorzy od 1990 roku mają wobec Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Gorzowie. To ponad dwa razy więcej niż ZGM, łącznie ze wspólnotami, przeznacza co roku na remonty swoich budynków. To dług bardzo trudny do ściągnięcia, choć ZGM stara się odzyskać pieniądze do skutku. - W odróżnieniu od innych miast nie umarzamy tych należności łatwo – mówi dyrektor ZGM Paweł Jakubowski.
ZGM nie zostawia jednak dłużników bez pola manewru. Najpierw lokator jest informowany o zaległościach. Może w takim wypadku starać się o dodatek mieszkaniowy lub rozłożenie długu na raty. Wtedy odsetki nie są naliczane. Można też dług odpracować np. przy sprzątaniu czy porządkowaniu terenów zielonych. Obowiązujący teraz cennik to 10 złotych za godzinę pracy.
ZGM ma pod swoją administracją ponad 1100 budynków. W większości z nich działają wspólnoty mieszkaniowe, a ZGM nimi zarządza. Pozostałe 230 budynków w 100 procentach stanowi własność komunalną.
Komentarze opinie