Jest zagrożenie, że w przyszłym parlamencie zabraknie reprezentacji Gorzowa i północnej części województwa – uważa Mirosława Winnicka. O tym, że gorzowian nie ma na pierwszych miejscach list wyborczych poszczególnych ugrupowań, mówił na naszej antenie dwa dni temu poseł SLD Jan Kochanowski, a wtórował mu m.in. senator PiS Władysław Dajczak. Dziś swoje zaniepokojenie działaniami zarządów partii, które mogą wyglądać jak próba degradacji Gorzowa, wyraziła szefowa miejskiego SLD i radna wojewódzka Mirosława Winnicka .
Ale nie tylko przy układaniu list wyborczych północna część województwa przegrywa na rzecz południowej. Zdaniem Mirosławy Winnickiej kolejnym przejawem dysproporcji są rozpoczynające się Dni Województwa Lubuskiego. W Gorzowie odbędzie się dziś uroczysta sesja sejmiku, a główne imprezy od czwartku – w Łagowie.
Mirosława Winnicka przewiduje, że niewielu gorzowian wybierze się do Łagowa. Tym bardziej, że nic nie wskazuje, by marszałek województwa spełniła swoje obietnice o autobusach, które będą wozić naszych mieszkańców na imprezy.
Komentarze opinie