Decyzje Fundacji Ad Rem są krzywdzące i niezrozumiałe
RMG Fm
22/02/2015 12:38
Kroki podejmowane przez Fundację Ad Rem są dla mnie krzywdzące i niezrozumiałe - uważa była podopieczna fundacji Ewelina Caban. Młoda gorzowianka cierpi na groźną chorobę moyamoya, a jedyną szansą odzyskanie zdrowia jest kosztowna operacja, która pierwotnie miała odbyć się w Stanach Zjednoczonych. Niedawno pojawiła się możliwość leczenia w Polsce, w międzyczasie dziewczyna urodziła dziecko, a Fundacja Ad Rem odwróciła się od swojej podopiecznej.
Ewelina w piśmie z 26 stycznia otrzymała informację, że zgromadzone na jej subkoncie środki zostały przekazane na cele statutowe fundacji oraz podarowane innym podopiecznym. - Te pieniądze wciąż są mi potrzebne, by walczyć o zdrowie - mówi gorzowianka.
Kamil Czerwiński, prezes Fundacji Ad Rem nie chciał udzielić wypowiedzi, poinformował jedynie, że fundacja przygotowuje dla magistratu rozliczenie z dotychczasowej działalności, a wkrótce zostanie zwołana konferencja prasowa, na której sprawa zostanie wyjaśniona.
Komentarze opinie