Sześcioro kandydatów na prezydenta Gorzowa: Krystyna Sibińska, Tadeusz Jędrzejczak, Ireneusz Madej, Marek Surmacz, Maciej Szykuła i Rafał Zapadka spotkało się w Bibliotece imienia Herberta, by wziąć udział w debacie przedwyborczej. Zabrakło Jacka Wójcickiego, który przebywa w Warszawie. Zdaniem urzędującego prezydenta Gorzowa Tadeusza Jędrzeczaka fakt, że aż 7 osób kandyduje na prezydenta miasta nie jest niczym nadzwyczajnym.
Startujący w wyborach o fotel prezydenta Gorzowa Rafał Zapadka, reprezentujący Kongres Nowej Prawicy twierdzi, że jest kandydatem innym niż wszyscy pozostali - jak mówi, jego celem jest zrozumienie zwykłego człowieka.
Zdaniem Nikodema Wolskiego, byłego prezydenta miasta w latach 1990 -1992, programy kandydujących są do siebie podobne. Nie ma też dużych szans na zmiany w mieście, biorąc pod uwagę obecny budżet.
Który z siedmiorga kandydatów zasiądzie w fotelu prezydenta Gorzowa okaże się już 16 listopada lub w drugiej turze 30 listopada.
Komentarze opinie