Reklama

Dariusz Maciejewski: Jesteśmy zespołem bardzo ambitnym

egorzow.pl - Marcin
27/11/2011 10:19
Po fantastycznym i dość niespodziewanym zwycięstwie nad Lotosem Gdynia koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów pojechały do Poznania, aby w meczu z INEĄ AZS zdobyć niemal pewne punkty. Akademiczki wygrywając 73:47, wykonały plan. Teraz jednak czekają ich trzy trudne pojedynki. Na ten temat postanowiliśmy porozmawiać z trenerem, Dariuszem Maciejewskim.

Gorzowianki już jutro zagrają u siebie z KK Row Rybnik w drugiej rundzie Pucharu Polski, a w sobotę, także we własnej hali, podejmą Wisłę Can-Pack Kraków. Rewanż z Rybnikiem odbędzie się z kolei we wtorek. Jak do tej serii przygotowywał swoje zawodniczki szkoleniowiec zespołu z miasta nad Wartą?
Ten tydzień pracowaliśmy bardzo mocno. Myślę nawet, że mocniej niż normalnie, mając na uwadze, że mecz z Poznaniem będzie takim, jakim był. Cały czas mieliśmy wszystko pod kontrolą. Z tego powodu więcej czasu spędziliśmy na siłowni. - zdradził były trener reprezentacji Polski.

Nie mogło zabraknąć odniesienia do spotkania z podopiecznymi Krzysztofa Szewczyka. Szkoleniowiec gorzowskich koszykarek otwarcie przyznał, że potraktował ten pojedynek bardziej treningowo.
Nie było może świeżości w tym meczu, ale my szykujemy się już psychicznie na układ meczu, który odbędzie się w sobotę. - powiedział Maciejewski.

Trener dużo większy nacisk kładzie na mecz z zespołem "Białej Gwiazdy". Nie pomniejsza jednak roli Pucharu Polski.
Spotkanie z Rybnikiem jest meczem "po drodze". W poniedziałkowym meczu musimy pograć szerokim składem tak, jak to miało miejsce w rywalizacji z INEĄ AZS. W Poznaniu ta gra nam się udała. Wszystkie zawodniczki zagrały dobrze, również rezerwowe, które nie mają zbyt wiele okazji do gry. Mam nadzieję, że mecz z Rybnikiem będzie podobny. Przede wszystkim mamy jednak na uwadze mecze ligowe, a w sobotę czeka nas trudny mecz z Wisłą. - mówił szkoleniowiec gorzowskiej ekipy.

Po wygranym meczu z Lotosem Gdynia znaleźli się tacy, którzy sądzili, że AZS PWSZ nie jest jednak tak słaby, jak mogłoby się wydawać przed sezonem. Czy tamto zwycięstwo pozwala trenerowi myśleć realnie o osiąganiu najwyższych celów?
W tej chwili nie myślę długofalowo. Myślę o każdym następnym meczu. W tym momencie o spotkaniu z Wisłą Kraków. Jeżeli będziemy pokonywać przeciwników typu Lotos czy Wisła to wtedy będzie szansa, abyśmy byli bardzo wysoko w tabeli. Tylko wysokie miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej, przynajmniej czwarte czy piąte, gwarantuje nam wejście do strefy medalowej. Właśnie zajęcie jak najwyższego miejsca po zasadniczej części sezonu jest pierwszym krokiem. - tłumaczył opiekun akademiczek. - Jesteśmy zespołem bardzo ambitnym. Pozostaje jeszcze kwestia, co będzie w przyszłym roku, jakie będziemy mieli finanse. To jest dla nas najważniejsze. Nie ma sensu mówić teraz o celach, bo nie wiadomo, co nas spotka w styczniu. - dodał na zakończenie Dariusz Maciejewski.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do