Reklama

Czy w gorzowskim szpitalu wykonuje się zbyt dużo cesarskich cięć?

06/05/2007 01:09
Czy w gorzowskim szpitalu wykonuje się zbyt dużo cesarskich cięć? Ministerialni urzędnicy chcą ograniczać liczbę cesarek w całym kraju, bo ich zdaniem lekarze i pacjentki często idą „na łatwiznę”. W naszej lecznicy cesarki to 20% wszystkich porodów, a więc mniej niż średnia w kraju.
- I nie ma mowy, by kobieta miała cesarskie cięcie „na żądanie”, za kilkaset złotych - zapewnia pełniący obowiązki ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego dr Piotr Gratkowski. "Cesarki" są wykonywane tylko i wyłącznie ze wskazań medycznych, bo to poważna operacja wiążąca się z poważnym ryzykiem - mówi dr Gratkowski. I dodaje, że próby ingerowania urzędników w sprawy porodów to bardzo ryzykowne posunięcie. Tym bardziej, że zmniejszanie liczby cesarek ma się odbywać poprzez zrównywanie stawki jaką NFZ płaci za naturalny poród i cesarskie cięcie. - Już teraz różnica wynosi tylko 300 złotych, a zaangażowanie lekarzy przy cesarce jest nieporównywalnie większe. Za takie pieniądze trudno zapewnić pacjentkom należytą opiekę - mówi dr Gratkowski.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do