Czy w Gorzowie jest szansa na budownictwo kontenerowe? Chodzi o kontenery mieszkalne, które mogłyby spełniać funkcję lokali socjalnych. W mieści takich brakuje, a problem osób, których nie stać na własne m rośnie z dnia na dzień. Teraz, by otrzymać lokal socjalny muszą czekać często miesiącami.
Kontenery, które mogłyby trafić do Gorzowa czekają teraz w Niemczech. Ich sprowadzeniem mógłby się zająć prywatny przedsiębiorca z Gorzowa. Jak podkreśla, kontenery zapewnią miejsca dla 64 osób. To lokale o podstawowym standardzie sanitarnym. By mogły pełnić funkcję lokali socjalnych miasto musiałoby wydać około 200 tysięcy, ale już po około dwóch latach ta inwestycja by się zwróciła. Mieszkania kontenerowe mogą służyć mieszkańcom Gorzowa około dwudziestu lat.
Pomysł budownictwa kontenerowego pojawił się przy okazji problemów mieszkańców hotelu pracowniczego przy ulicy Dowgielewiczowej, należącego do szpitala. Oni, od kilkunastu dni nie powinni już tam mieszkać, gdyż otrzymali nakaz opuszczenia budynków. Pozostają jednak w hotelu nadal, bo nie ma dla nich nowego miejsca.
Brak pomszczeń socjalnych i los gorzowian, którzy nie mają się gdzie podziać to problem miasta. Jak powiedział nam przewodniczący Rady Miasta Robert Surowiec, prezydent Jędrzejczak, zapoznał się się z pomysłem. Teraz trwa ustalanie gdzie można by było kontenery postawić. Jutro na godzinę 10.30 w hotelu przy ulicy Dowgielewiczowej planowane jest spotkanie z mieszkańcami w sprawie ich przyszłości. A w związku z tym, że hotel to część majątku Urzędu Marszałkowskiego, o przekazaniu tego terenu miastu musi zadecydować marszałek. W jego imieniu jutro do Gorzowa przyjedzie dyrektor Departamentu Geodezji z Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze.
Komentarze opinie