Czy ktoś w Gorzowie widział właściciela psa sprzątającego po swoim pupilu kupę? By taki widok stał się w naszym mieście powszechny, urzędnicy kupili 50 pojemników na psie odchody i ustawili je na terenie miasta. Problem w tym, że jedynymi osobami, które się nimi interesują są... niszczący je wandale. Mimo to wydział gospodarki komunalnej nie rezygnuje. Być może na zmianę przyzwyczajeń dorosłych mieszkańców i na uczenie ich kultury jest już za późno. Warto jednak coś zmieniać, zaczynając od najmłodszych gorzowian. Ci, jak się wydaje, zauważają problem. Młodzi gorzowianie mówią RMG, że pojemników na psie odchody co prawda na terenie miasta nie zauważyli, ale zapewniają, że do zanieczyszczania miasta nie będą się już przyczyniać.
Naczelnik gospodarki komunalnej Leszek Rybka nie rezygnuje, jak mówi ustawienie pojemników na psie odchody to jeden z wielu kroków, jakie podejmuje, by szukać rozwiązania tego problemu. Pojemniki są m.in. po to, by wytrącić argumenty, że nie sprzątają, bo nie mają gdzie wyrzucać odchodów. Kolejnym krokiem ma być zlikwidowanie podatku od posiadania psa, jest bowiem wielu mieszkańców, którzy twierdzą, że nie sprzątają, bo po to właśnie płaca podatek za zwierzaka, by ktoś robił to za nich. W przyszłym roku, o ile znajda się pieniądze, na terenie Gorzowa pojawi się kolejnych 50 pojemników na psie odchody.
Komentarze opinie