Czy jest dość bezpiecznie? Chodzi o przedłużoną do Górczyńskiej ulicę Witosa i Narutowicza. W okolicach nowobudowanej hali kupieckiej, niedaleko centrum handlowego i hipermarketu - tuż przy blokach mieszalnych bardzo wzmógł się ruch twierdzą tamtejsi mieszkańcy. Sprawą zajęła się też radna niezależna Grażyna Wojciechowska. Mówi, że do Urzędu Miasta wpłynęła petycja, pod którą podpisali się rodzice dzieci ze szkoły nr 13. Chodzi o zrobienie w tamtym miejscu sygnalizacji świetlnej lub założenie progów zwalniających. Poruszyła też sprawę nakazu skrętu w prawo przy wyjeździe z hipermarketu. Okazuje się, że tak robi tylko część kierowców. Inni po prostu łamią przepisy świadomie lub nie, bo przyzwyczajeni do dawej jazdy, nie patrzą na znaki. Jak powiedział RMG miejskiego inżynier ruchu Florian Florczak - nie będzie zmiany organizacji ruchu, która została zatwierdzona w maju zeszłego roku. Jego zdaniem, osoby kompetentne stwierdziły, że to najlepsze rozwiązanie. Jak dodał Florczak, jeśli chodzi o ulicę Witosa i duży ruch, to normalna sprawa w sytuacji, gdy miasto się rozwija. A nie byłoby tam niebezpiecznie, gdyby kierowcy przestrzegali ograniczenia prędkości do 40 km/godz.
Komentarze opinie