Pytanie to, co kilka lat, wraca jak bumerang. Tym razem za sprawą radnego PO Jerzego Wierchowicza.W interpelacji do prezydenta, radny pisze, że nazwa Gorzów Wielkopolski jest myląca i nie ma żadnego uzasadnienia ani historycznego, ani geograficznego. Dlatego też Jerzy Wierchowicz proponuje wyeliminowanie członu Wielkopolski.
Pytanie zasadnicze: czy taka zmiana w ogóle jest możliwa. Okazuje się bowiem, że Gorzów już istnieje. To wioska koło Oświęcimia.
Prezydent Gorzowa odpowiada, że choć to sprawa ważna, to w tej chwili jednak nie najważniejsza. Tym bardziej, że ze zmianą nazwy zawsze wiążą się koszty – dodaje wiceprezydent Jacek Szymankiewicz.
Jerzy Wierchowicz dodaje, że zmiana ta wcale nie musiałaby wiązać się z dodatkowymi kosztami. W uchwale rada miasta można bowiem zapisać, że od momentu decyzji właściwego ministra, przymiotnik przestałby obowiązywać, jednak wszystkie dokumenty obowiązywałyby do momentu upływu terminu ich ważności. - Usunięcie z nazwy miasta członu ""Wielkopolski"" byłoby korzystne dla Gorzowa – uważa dyrektor Archiwum Państwowego w Gorzowie Dariusz Rymar.
Przymiotnik Wielkopolski pozostał nam jeszcze z czasów, gdy przez 5 lat Gorzów wchodził w skład województwa poznańskiego.
wku jak chcecie żeby Gorzów się kojarzył z wioską oświęcimską to usuńcie przydomek wielkopolski!
bolu A może Gorzów-Landsberg ?