Czternaście osób rozpoczęło strajk głodowy

Czternaście osób rozpoczęło strajk głodowy na oddziale detoksykacji szpitala przy ulicy Walczaka. Odmówili przyjęcia posiłków, bo nie zgadzają się z decyzją o zamknięciu oddziału, który- jak mówią- wielu osobom ratuje życie. Tymczasem dyrektor szpitala Leszek Wakulicz o proteście dowiedział się od nas. Mówi, że nie rozumie takiego postępowania, bo oddziału nie ma zamiaru likwidować, a jedynie połączyć z psychiatrycznym.
Oddział detoksykacji przynosi kilkaset tysięcy złotych strat rocznie. Leczące się tam z alkoholowego uzależnienia osoby, a jest ich miesięcznie ok. 40, boją się, że zostaną bez opieki i pomocy będą musiały szukać w odległych Obrzycach lub Ciborzu. Tymczasem nawet lekarze z Walczaka przyznają, że mieli sygnały, iż te dwie palcówki odmawiają przyjmowania pacjentów z Gorzowa, bo mają zbyt wielu swoich.
Lekarz naczelny zespołu szpitalnego przy Walczaka dr Franciszek Zmyślony mówi, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, choć przyznaje, że jest plan, by pacjenci na odtrucie kierowani byli do Obrzyc i Ciborza, a psychozy alkoholowe i podobne ciężkie stany- leczone były w ramach oddziałów psychiatrycznych przy Walczaka.
Jak dowiedzieliśmy się przed chwilą, pacjenci otrzymali zapewnienie spotkania w przyszłym tygodniu, do tego czasu zawiesili głodówkę.