Czego najbardziej brakuje w Gorzowie? Lista życzeń na pewno jest bardzo długa, a na jej szczycie znajdują się mieszkania socjalne. Tylko w tym roku potrzebnych byłoby ok. 900 takich lokali. Czekają na nie osoby z najniższymi zarobkami, których nie stać na żadne inne mieszkanie, samotne matki tułające się po wynajętych pokojach, czekają też osoby z wyrokami eksmisyjnymi. Jak rozwiązać problem braku mieszkań? Jak mówi RMG prezydent Tadeusz Jędrzejczak w tym roku rozpocznie się projektowanie, a w kolejnych budowa kilkuset nowych mieszkań socjalnych. Najbliższe plany to adaptacja hotelu Metalowiec. Ona już się rozpoczęła. Powstaną tam 32 segmenty składające się z dwóch pokoi, przedpokoju i łazienki. W podobny sposób miasto pozyska 20 mieszkań przystosowując budynek byłego Sanepidu przy ul. Młyńskiej. Ale to nie koniec. Rozpoczęto rozmowy z jednym z przedsiębiorców, który przedstawił ofertę mieszkań socjalnych w zabudowie modułowej. W tym roku władze miasta chcą znaleźć teren pod budowę, uzyskać warunki zabudowy, a budowa mieszkań rozpocznie się w roku następnym. Jak zapewniają władze miasta, nie ma niebezpieczeństwa , że tam gdzie będą skupiska osób w mieszkaniach socjalnych, powstaną swoiste getta. Takie rodziny mają zostać objęta wszechstronną pomocą. Nie chodzi tylko o dzieci, które będą miały do dyspozycji świetlice i pomoc specjalistów, ale też o dorosłych, którzy docelowo powinni otrząsnąć się z ciężkiej sytuacji, w która popadli i wyjść na prostą.
Komentarze opinie