Reklama

Czarna sobota gorzowskich drużyn. Mistrz Polski pokonał AZS

egorzow.pl - Marcin
17/03/2018 19:30

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - Ślęza Wrocław 72:86

W meczu 23. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet bardzo słabo zagrały koszykarki InvestInTheWest AZS AJP Gorzów. Ślęza Wrocław pokazała, dlaczego dzierży tytuł mistrzów Polski i wygrała 86:72.

 

Lepiej spotkanie rozpoczęły przyjezdne. Świetne otwarcie zaliczyły Elina Dikeoulakou, Tania Perez i Agnieszka Kaczmarczyk, trafiając za trzy punkty. Była zawodniczka gorzowskiej ekipy nawet dwukrotnie. Do tego doszły dwa "oczka" Tijany Ajduković. Odpowiadała na to jedynie Carolyn Swords, przez co po czterech minutach było 6:14. Wrocławianki popisały się znakomitą skutecznością z dystansu na początek. Nieco gorzej było z wejściami pod kosz. Miejscowe jednak nie straciły rezonu i skrupulatnie starały się odrabiać straty, lecz nie było to łatwe, bo Ślęza grała konsekwentnie i w kilku sytuacjach skutecznie potrafiła przejąć piłkę. W końcówce przytomnie zachowała się Sharnee Zoll-Norman, przytrzymując piłkę, po czym na kilka sekund przed końcem przyjezdne przyspieszyły i równo z syreną za trzy do kosza trafiła Dikeoulakou, ustalając wynik pierwszej kwarty na 21:29.

 

Początek drugiej części to dobra, szybka gra gości, którzy powiększyli przewagę do 13 punktów. Trener Dariusz Maciejewski po 93 sekundach zareagował, biorąc przerwę na żądanie. Znaczącej zmiany na korzyść gorzowianek to nie przyniosło. Podopieczne tego szkoleniowca co jakiś czas zbliżały się do rywalek, ale przewaga Ślęzy cały czas wynosiła przynajmniej 10 punktów. Koszykarki Arkadiusza Rusina były niemal nieuchwytne, bardzo szybko przenosząc grę spod własnego kosza na drugi koniec boiska. Głównie dzięki właśnie tego typu akcjom po 18 minutach miały o 14 punktów więcej od AZS-u. W tym czasie przekroczyły jednak limit przewinień, ale było zbyt mało czasu by gospodynie mogły to jakoś szczególnie wykorzystać. Zmniejszyły jednak stratę rzutami z gry do 11 punktów, schodząc na przerwę z rezultatem 39:50.

 

Po powrocie na parkiet znów lepsze wejście zaliczyły dziewczyny z Wrocławia. Akademiczki długo nie potrafiły zdobyć punktów, trafiając dopiero po trzech minutach. Ślęza wykorzystywała złe podania, straty i powiększyła przewagę do 17 punktów. Gorzowiankom brakowało argumentów, by gonić wynik. Nie mogły sforsować defensywy rywalek, a jeśli już to się udawało to pojawiały się problemy ze skutecznością.

 

Czwarta partia była tylko dopełnieniem dzieła, rozpoczętego przez mistrzynie Polski w pierwszej części. Tego dnia była to po prostu drużyna lepsza, grająca pewną i szybką koszykówkę, jak na najlepszą drużynę w Polsce przystało. Ostatnie minuty były już nieco spokojniejsze dla tej ekipy, ale miejscowe tylko nieznacznie zmniejszyły dystans punktowy, przegrywając całe starcie .

 

Dla InvestInTheWest AZS AJP Gorzów było to ostatnie spotkanie u siebie w rundzie zasadniczej. Teraz Akademiczki czeka seria trzech wyjazdów. Pierwszy już w środę na pojedynek z PGE MKK Siedlce.

 

 

Po meczu powiedzieli:

Dariusz Maciejewski (trener InvestInTheWest AZS AJP Gorzów): Gratuluję, bo mistrz Polski pokazał, jak mistrz powinien grać. Przy tej niespodziewanej sytuacji, gdzie Zagłębie Sosnowiec wygrało z Wisłą Kraków, widać, że zespół Ślęzy do końca będzie się bił o jak najlepszą pozycję przed play-offami. Bardzo ciekawa ta liga i myślę, że trochę niespodzianek jeszcze nas czeka. Co do meczu, nie potrafiliśmy zatrzymać szybkiego ataku. Kiedy Carolyn była na boisku, to byliśmy wręcz rozjechani. Próbowaliśmy różnych sytuacji, były łatwe punkty z tego powodu. Szybki atak i rzuty za trzy punkty były kluczowe. Pierwszy moment ustawił pierwszą połowę. Kilka łatwych punktów zdobytych przez zawodniczki z dystansu. To trochę podłamuje. Później dostaliśmy kilka szybkich ataków i od samego początku musieliśmy wyciągać to, co było przygotowane na fazę końcową. Duża zmienność defensywy. Dzięki temu na moment wróciliśmy do gry. Fragmenty z obrony były fajne i powstrzymały na chwilę zespół Ślęzy. To było jednak za mało. Przed meczem powiedziałem, że jeżeli zagramy na 70 parę punktów, to jesteśmy w stanie wygrać. Tutaj przekroczenie tej granicy, przy takiej skuteczności rywala, nie dało nam pozytywów. To nie jest przypadek, że my jesteśmy w dolnej części ósemki, a Ślęza w górnej. Każdy moment i każdy mecz musimy wykorzystać na to, by przygotować się na play-off. Tam powalczyć, bo może być różnie. Sosnowiec pokazał, że potrafi wygrać z wszystkimi. Tak samo my. Ja w to wierzę. Będziemy głęboko analizować, pracować nad tym wszystkim.

 

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy Wrocław): Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa. Nie będę mówił o mankamentach. Dziewczyny zagrały bardzo dobry i skuteczny mecz w ataku. Widać, że ta praca, którą wykonujemy po przerwie na kadrę, zmieniła troszkę nasz styl grania i oby go utrzymywać. Został może tydzień ciężkiej pracy do play-offów i później trzeba już być tylko w rytmie meczowym. Cieszę się, że nasza forma fizyczna rośnie. Mam cichą nadzieję, że będzie jeszcze tak z 10-15 procent lepiej.

 

Paulina Misiek (InvestInTheWest AZS AJP Gorzów): Ślęza pokazała nam, jak wygląda zespołowa koszykówka. Powinniśmy się od nich uczyć. Żeby wygrać z mistrzem Polski trzeba znacznie więcej pokazać na boisku. My nie podołałyśmy. Trzeba też jednak podkreślić, że wrocławianki miały genialną skuteczność, zarówno za dwa, jak i za trzy punkty. Były nie do zatrzymania pod koszem i na obwodzie.

 

Agnieszka Kaczmarczyk  (Ślęza Wrocław): Na pewno cieszy to, że zaczęło funkcjonować to, nad czym pracowałyśmy cały sezon. Myślę, że ta skuteczność dopisała przede wszystkim dlatego, że wiedziałyśmy, iż to będzie bardzo trudny teren. Od samego początku wyszłyśmy mocno skoncentrowane. Cieszy również to, że Eli (Dikeoulakou - dop. red.) dobrze wkomponowała się w zespół i dzięki temu możemy grać jeszcze szybciej.

 

 

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - Ślęza Wrocław 72:86 (21:29, 18:21, 14:16, 19:20)

 

AZS: Swords 18, Pawlak 12 (1x3), Misiek 9 (1), Hurst 8, Stelmach 0 oraz Rytsikava 11, Prezelj 8 (2), Szajtauer 6.

Trener: Dariusz Maciejewski

 

Ślęza: Dikeoulakou 19 (5), Kaczmarczyk 17 (3x3), Ajduković 16, Zoll-Norman 7 (16 as.), Perez 6 (2) oraz Treffers 17, Szybała 4, Majewska 2, Sosnowska 0, Sklepowicz 0.

Trener: Arkadiusz Rusin

 

Sędziowie: Arnauld Kom Njilo, Marcin Bieńkowski, Paulina Gajdosz

Komisarz: Ryszard Jabłoński

 

Autor: Marcin Malinowski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do