Część związkowców z gorzowskiego szpitala chce bronić zagrożonego zwolnieniem z funkcji dyrektora Leszka Wakulicza. Przewodniczący szpitalnej Solidarności Andrzej Andrzejczak mówi, że nie można całą winą obarczać samego tylko Wakulicza, bo dyrektor jest wykonawca uchwał i decyzji podejmowanych przez organ założycielski szpitala czyli Urząd Marszałkowski. Zdaniem Andrzejczaka współodpowiedzialnym za dług lecznicy jest poprzedni Zarząd Województwa. Padają też ostre słowa z jego strony- Zielonej Górze zależało, by nasz szpital był w złej sytuacji i świadczył marnej jakości usługi po to, by pacjenci z Gorzowa przyjeżdżali na leczenie do Zielonej Góry. Dziś rada społeczna naszej lecznicy ma wysłuchać argumentów zarządu województwa za dymisją dyrektora. Zarzuca mu się, że nie realizuje planu restrukturyzacji gorzowskiego szpitala, przez co jego dług rośnie.
Komentarze opinie