Przed Państwem kolejna porcja informacji o gorzowskich sportowcach. Tym razem na cel wzięliśmy koszykarkę Kalanę Greene.
Utalentowana i młoda zawodniczka pochodzi z amerykańskiego Saint Stephen. Urodziła się 13 lipca 1987 roku. Gra ona na pozycji rzucającego obrońcy i mierzy 178 cm.
Największe marzenie? Kontynuować grę w koszykówkę dopóki nie skończę 45 lat (śmiech).
Najczęściej stosowana forma wypoczynku? Leżenie na plaży.
Preferowany gatunek muzyczny? Hip Hop.
Ulubiony wykonawca? Aktualnie John Legend.
Film czy książka? Jaki/jaka? Książka. What is the what? (z ang. Co jest co?)
Preferowane źródło informacji? Internet.
Ulubiona rzecz w domu? Moje Playstation 3.
Ulubione sporty poza koszykówką? Piłka nożna i futbol amerykański.
Najlepsze wspomnienia związane z karierą koszykarki? Wygrana w krajowych mistrzostwach w collegu.
Jaki był początek Twojej przygody z koszykówką? Gdy byłam młodsza grałam z moimi krewnymi i kuzynami na moim podwórku.
Poprzednie kluby? New York Liberty, University of Connectitut.
Największe osiągnięcie? Dwa tytuły krajowe i nominacja do zespołu All Rookie (w 2010 roku, nominację dostają najlepsi debiutanci ligi WNBA przyp. red.).
Wzór zawodnika? W karierze profesjonalnej definitywnie Cappie Pondexter.
Najlepszy trener? Geno Auriemma.
Czego spodziewasz się po klubie z Gorzowa? Nie mogę się doczekać aż zaczniemy wygrywać każdy mecz. Nie chcę przegrywać. Będzie trudno i zabawnie. Ale przede wszystkim oczekuję wyzwań.
Jaki jest Twój indywidualny plan na ten sezon? Chcę wygrać polską ligę.
Co możesz powiedzieć o koleżankach z drużyny? Bardzo pomocne. Nie znam w ogóle polskiego, a one wszystko mi dobrze tłumaczą. Są bardzo cierpliwe i zabawne. Naprawdę mili ludzie.
Jak doszło do tego, że trafiłaś do Gorzowa? To dzięki mojemu agentowi. Powiedział mi, które drużyny będą najlepsze dla mnie. Polska liga stoi na bardzo wysokim poziomie. Tłumaczył, że Gorzów jest dobrym, jeśli nie najlepszym miejscem do zostania zauważonym, grając tutaj rokrocznie. Dlatego też wybrałam to miasto.
Miałaś duży wybór? Tak, duży.
Co podoba Ci się w Gorzowie? Jedzenie jest tutaj bardzo dobre. Próbowałam wielu różnych rzeczy.
Jakieś słowo do kibiców? Słyszałam, że macie świetny klub kibica. Chciałabym zobaczyć wielu dobrze nastawionych fanów podczas każdej gry i ucieszyłaby mnie ich obecność na meczach wyjazdowych. Dziękuję za wsparcie i dobre przywitanie w Gorzowie.
Komentarze opinie