Są nowe pomysły na to, co zrobić z krzyżami, które upamiętniają na poboczach dróg ofiary wypadków.O usunięcie symboli religijnych, nagrobków i pamiątek z pasa drogowego postuluje radny Jerzy Wierchowicz. Marcin Kurczyna z SLD przywołał propozycję wójta Deszczna – Jacka Wójcickiego.
Marcin Kurczyna podkreślił, że nie podziela opinii, iż krzyże rozpraszają kierowców. Jego zdaniem, większą szkodę mogą wyrządzić billboardy, a szczególnie oślepiające reklamy ledowe. Marek Surmacz, radny PiS, również proponuje, by krzyże trafiły w bardziej odpowiednie miejsce, a ich funkcję straszaka i hamulca mogłyby przejąć specjalne znaki.
Jerzy Wierchowicz podkreślił, że szanuje uczucia osób, które krzyżami na poboczach chcą upamiętnić swoich bliskich, ale – argumentował radny - taka forma jest bezprawna, a, po drugie, po to ustanowiono cmentarze.
Komentarze opinie