Wciąż nie jest rozwiązany problem z opłacaniem zajęć dodatkowych w przedszkolach. Do tej pory za naukę języka angielskiego czy grę na wybranym instrumencie płacili rodzice. Nowa ustawa przedszkolna zakłada, że placówki mogą rozszerzać swoją ofertę o zajęcia dodatkowe, ale nie może wiązać się to ze wzrostem miesięcznych opłat za pobyt dziecka w przedszkolu. Samorządowe przedszkola zrezygnowały z niektórych zajęć dodatkowych. Liczą na to, że pieniądze na ten cel znajdą się w budżecie miasta. Tak jest na przykład w przedszkolu numer 17 przy ulicy Maczka w Gorzowie. - Wiele zajęć czy kółek zainteresowań prowadzą zatrudnieni na stałe nauczyciele, największy problem jest z nauką języka angielskiego – mówi dyrektor przedszkola Beata Wilk.
Do sierpnia 90% dzieci, uczęszczających do przedszkola numer 17 w Gorzowie, korzystało z nauki języka angielskiego. W tygodniu odbywały się dwie takie „lekcje”. Miesięczna opłata wynosiła 22 złote. Nauka języka angielskiego odbywała się oczywiście przez zabawę.
Dyrekcje gorzowskich przedszkoli wspólnie z radami pedagogicznymi i rodzicami dzieci opracowują obecnie swoje propozycji dotyczące organizacji nauki języka angielskiego dla kilkulatków. Propozycje te zostaną przekazane do wydziału edukacji Urzędu Miasta.
Komentarze opinie