Co o wprowadzeniu mundurków sądzą gorzowianie?

To nie będą granatowe non- ironowe stroje, z odpinanym białym kołnierzykiem- zapewnia Ministerstwo Edukacji wszystkich zaniepokojonych decyzją o wprowadzeniu do podstawówek i gimnazjów obowiązkowych mundurków. O wyglądzie jednolitego stroju zadecyduje dyrektor szkoły, po zasięgnięciu opinii rady rodziców. Co o wprowadzeniu mundurków sądzą gorzowianie? Bez entuzjazmu podchodzą do sprawy sami zainteresowani, czyli uczniowie. Jedna z uczennic powiedziała nam, że ujednolicenie strojów uniemożliwi im wyrażanie swoich poglądów, właśnie poprzez ubiór. Z kolei za mundurkami wydają się być starsi mieszkańcy, którzy z nostalgią wspominają czasy, gdy sami je nosili i oburzają się na stroje, w których uczniowie teraz paradują do szkół. Mundurek ma zlikwidować problem zbyt wyzywających ciuchów i dyskryminacji wśród uczniów ze względu na drogie stroje. Dyrektor Zespołu Szkół Nr 13 w Gorzowie, Tadeusz Wierzbicki uważa, że wprowadzenie jednolitych strojów to kosmetyczny zabieg - nie rozwiąże problemów wychowawczych, choć jego zdaniem, rzeczywiście nakaz umiarkowania w strojach bardzo by się niektórym przydał. Odsłonięte brzuchy czy wystające ze spodni stringi to bowiem częsty widok w szkolnych klasach. Dyrektor Wierzbicki dodaje, że obawia się iż kupno mundurka będzie obciążeniem dla uboższych rodzin. Tylko w jego szkole 25% uczniów pochodzi z rodzin wielodzietnych.