- Nie boję się, że mieszkańcy zostaną odcięci od leczenia szpitalnego, ale na pewno to leczenie będzie z czasem ograniczane - uważa Grażyna Ćwiklińska, radna PO, ale także wiceprzewodnicząca rady społecznej szpitala. To jedna z osób w radzie, która była przeciwko przekształceniu lecznicy w spółkę. Ćwiklińska powtórzyła dziś na naszej antenie, że nie jest przeciwna samej idei przekształcenia, ale uważa, że gorzowski szpital nie jest do niego należycie przygotowany. Poza tym Grażynę Ćwiklińską niepokoją informacje, że nie ma 100% gwarancji, iż szpital dostanie 150 mln złotych na oddłużenie.
Wczoraj podczas posiedzenia Sejmu wiceministra zdrowia pytała o to posłanka PiS Elżbieta Rafalska. W odpowiedzi miała usłyszeć, że sprawa jest na etapie wstępnych rozmów i deklaracji, nie ma natomiast żadnych gwarancji, że kwota na oddłużenie wyniesie 150 mln złotych. Grażyna Ćwiklińska miała takie informacje już wcześniej.
Czy ponosi konsekwencje swojego sprzeciwu wobec przekształcenia szpitala ze strony PO? Czy w wyborach samorządowych ponownie będzie chciała startować z list PO, czy może kuszą ją inne ugrupowania? O tym Grażyna Ćwiklińska mówi na razie wymijająco.
Komentarze opinie