Skoro województwo stać na finansowanie lotów do Warszawy, to stać również na finansowanie pociągu z Gorzowa do Berlina – mówiła wiceprezydent miasta Ewa Piekarz. Miasto już nie prosi a żąda takiego połączenia. Tym bardziej, że jak podkreśla Ewa Piekarz, nie ma już barier prawnych, aby uruchomić bezpośrednie połączenie do Berlina. Nie ma też problemu z taborem i chętnymi przewoźnikami. – Wielu mieszkańców północy regionu czeka na taki pociąg.
Ewa Piekarz podkreśla, że teraz czekamy na porozumienie między zarządem województwa lubuskiego a Brandenburgią.
Zdaniem Ewy Piekarz wkład finansowy polskiej strony w kolejowe przedsięwzięcie wyniósłby od 1 mln zł do 1,5 mln zł.
Komentarze opinie