Stephen Mull, który biegle mówi po polsku, stanowisko ambasadora objął rok temu. Wtedy też postanowił, że odwiedzi wszystkie województwa naszego kraju by lepiej poznać Polskę i Polaków. Województwo lubuskie było ostatnim, do którego przyjechał Amerykanin. W Zielonej Górze wystartowały Dni Kultury Amerykańskiej, w których Mull bierze udział, a dzień wcześniej ambasador gościł w Gorzowie.
Podczas kilkugodzinnej wizyty ambasador USA spotkał się z wojewodą Jerzym Ostrouchem i prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem. W siedzibie Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego Mull zwiedził między innymi Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego. - W trakcie naszej rozmowy ambasador zapewnił, że to jego pierwsza, ale nie ostatnia wizyta w Gorzowie. Omówiliśmy najważniejsze problemy regionu, województwa i kraju. Zachęcałem ambasadora, by pomógł naszemu regionowi w zakresie realizacji innowacyjnych projektów, które mogą być realizowane z przyszłej finansowej perspektywy europejskiej - powiedział po spotkaniu wojewoda Jerzy Ostrouch.
Ze spotkania z Amerykaninem zadowolony był również prezydent Tadeusz Jędrzejczak. Panowie rozmawiali o kwestiach władzy publicznej i samorządowej, współpracy z organizacjami pozarządowymi, rolnictwie i bezpieczeństwie. Ambasadora interesowało też jak wyglądają stosunki gorzowian i byłych Landsberczyków i kwestia własności majątku pozostawionego w mieście przez Niemców.
Stephen Mull przyznał, że w Gorzowie nie przebywał długo, ale nasze miasto wydało mu się przyjemnym i urokliwym miejscem.
Komentarze opinie