Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów po znakomitym spotkaniu przegrały z Wisłą CanPack Kraków 59:62 i tym samym zakończyły sezon 2012/2013 w Ford Germaz Ekstraklasie, ostatni pod egidą Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. Od następnego sezonu rozgrywki przejmie nowa spółka, o czym napiszemy w niedzielę. Poniżej wypowiedzi trenerów i zawodniczek po trzecim i ostatnim ćwierćfinałowym meczu.
Dariusz Maciejewski - trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Gratuluję zespołowi Wisły, bo wygrał mecz i zrobił to, co do niego należało, czyli wygrał serię 3:0. Ja się cieszę, że postawiliśmy tej drużynie bardzo trudne warunki i wbrew pozorom absencja Tiny Charles zaważyła na pierwszej połowie. Grałyśmy złą defensywę, przygotowaną specjalnie na nią. To otworzyło pozycje z dystansu i kosztowało nas kilka trójek, stąd wziął się taki wynik. W drugiej połowie całkowicie zmieniliśmy defensywę. Postawiliśmy odmienną strefę, co zamknęło pozycje z obwodu, a otworzyło z kolei strefę podkoszową, gdzie bez Charles ten zespół był dużo słabszy. Gratuluję też mojej ekipie, bo dziewczyny zagrały fantastyczny mecz, podsumowujący wspaniały dzień z koszykówką. Wszyscy z wielkimi emocjami bawiliśmy się przez cały dzień, kończąc to wspaniałym meczem (na spotkaniu obecne było ponad 250 podopiecznych programu "Nauka, Sport, Przyszłość", które grały po południu w ramach Mini Basket Ligi - dop. red.) Cieszymy się z młodzieży, która ma coraz większe szanse. W drugiej połowie było widać, że jak się nie wystraszyły to były aktywniejsze na tablicach, zdobywały punkty, biegały do szybkiego ataku. Widać dużo dobrej pracy trenera Roberta Pieczyraka, który ogrywa zespół w II lidze. Mamy tą drużynę właśnie po to, by ogrywała się nasza młodzież. Tylko się cieszyć. Ostatni mecz bardzo trudnego dla nas sezonu, ale z wielkim optymizmem podchodzimy do tego, żeby jak najszybciej od początku organizacyjnie zbudować klub i wejść w nowy sezon. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, ale w pierwszej połowie moja wina, bo za późno zareagowałem na zmianę defensywy. Później było już dużo lepiej. Życzę zespołowi Wisły walki o mistrzostwo Polski i myślę, że są ku temu duże szanse, by je zdobyły.
Artur Golański - trener Wisły CanPack Kraków Dla mnie ten mecz miał dwa oblicza. Przez pierwsze dwadzieścia minut dziewczyny były poważne i skoncentrowane. Tego od nich oczekiwałem. Nie chciałem, aby pozwoliły sobie na rozluźnienie tak, jak to było w drugim meczu u nas. Moich próśb było jednak za mało. W drugich dwudziestu minutach nie podeszły profesjonalnie do swojej pracy. Przegraliśmy 32:18, co uważam za niedopuszczalne. Mamy jednak 3:0 i gramy dalej. Nie wolno nam popełnić tych błędów w następnych spotkaniach.
Katarzyna Dźwigalska - kapitan KSSSE AZS PWSZ Gorzów Gratuluję zespołowi Wisły zwycięstwa 3:0. Życzę powodzenia w dalszej rundzie play-off i w walce o mistrzostwo. Pierwsza połowa słaba w naszym wykonaniu. Zbyt łatwe pozycje miały dziewczyny z Krakowa, a Anke De Mondt bardzo skutecznie to wykorzystywała. Druga połowa była dużo lepsza. Zdecydowanie więcej charakteru i walki. Zostawiliśmy serce na boisku i pokazaliśmy, że możemy walczyć z taką drużyną, jak Wisła Kraków. Cieszę się, że to spotkanie tak wyglądało, że mimo tak trudnego sezonu się podniosłyśmy, a młode dziewczyny grają i dostają swoje szanse. To jest prognostyk na kolejne lata. To jest wielka siła naszego zespołu. Mamy swoją młodzież, która potrafi wyjść na boisko i z takim rywalem grać jak równy z równym. Sezon zakończony miłym akcentem.
Dora Horti - Wisła CanPack Kraków Graliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, ale druga w naszym wykonaniu była okropna. Od początku tygodnia bardzo ciężko pracowałyśmy. Miałyśmy dużo trudnych, ale dobrych treningów. Będziemy kontynuować tą pracę i w kolejnych meczach będziemy grać przez 40 minut tak, jak grałyśmy w tych pierwszych dwudziestu.
Komentarze opinie