Reklama

Ciepła urzędnicza posada za biurkiem – kiedyś było to nieosiągalne mar

24/01/2007 21:58
Ciepła urzędnicza posada za biurkiem – kiedyś było to nieosiągalne marzenie wielu osób. Teraz urzędników zaczyna brakować. Choćby w tej chwili gorzowski magistrat szuka 9 osób m.in. do wydziału komunikacji, inwestycji, spraw społecznych czy Urzędu Stanu Cywilnego. Liczba wolnych etatów w urzędzie miasta rośnie. Głównie dlatego, że urzędnicy kokosów nie mają. Najwięcej zarabiają naczelnicy wydziałów, ich pensja to około 3 tysięcy złotych netto. Początkujący otrzymuje około tysiąca złotych na rękę, a na podwyżkę może liczyć po dwóch latach. Ktoś chciałby zostać urzędnikiem? Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy są podzieleni- niektórzy mówią, że to wymarzona praca, a ci którzy ją wykonują nie potrafią tego uszanować i traktują klientów urzędu jak intruzów. Inni z kolei wskazują na olbrzymią odpowiedzialność, jaka na urzędnikach spoczywa. Sekretarz miasta Ryszard Kneć przyznaje, że część urzędników odchodzi bo otrzymuje lepiej płatne propozycje pracy, a część woli poszukać pracy poza granicami naszego kraju.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do