W drugim meczu rundy play - off Stal przegrała z kretesem w Toruniu z Unibaxem 25 do 66 i kończy swój udział w rozgrywkach. Do kolejnej rundy play off przechodzi drużyna z Torunia, która pokazała naszej ekipie miejsce w szyku.
Przeciwnik bezlitośnie wykorzystał wszystkie nasze słabości. W pewnym momencie niektórzy myśleli, że możemy coś zwojować. Niestety nie wszyscy moi zawodnicy potrafili udźwignąć ciężar tej ligi., mówił po meczu trener Stanisław Chomski.
Menadzer Toruńskich Aniołów Jacek Gajewski nie ukrywa, że tak wysokie zwycięstwo podbuduje jego zespój przed kolejną rundą play off. " Po tym meczu z Gorzowem już wiem, że znów potrafimy wykorzystać atut własnego toru. W tej chwili wszyscy są w doskonałej dyspozycji i teraz to przeciwnicy powinni nas się bać. Potrafimy wygrać z każdym i wszędzie."
Bezkonkurencyjny w spotkaniu okazała się Wiesław Jaguś, który zdobył komplet 15 punktów i zrehabilitował się tym samym swoim kibicom za kilka nie najlepszych występów na swoim torze. W meczu nie brakowało dramatycznych chwil do takich trzeba zaliczyć wypadek w którym ucierpieli znacznie Tomasz Gollob i Tomas Jonasson. Poobijany i obolały kapitan Stali, któremu udało się zdobyć, tylko cztery punkty przyznał po meczu, że o porażce naszej drużyny zdecydowały przede wszystkim przegrane starty. Dla Caelum Stali Gorzów to już koniec sezonu. Główny cel; beniaminka, czyli pewne utrzymanie się w speedway ekstralidze został został zrealizowany. Teraz przed włodarzami kubu trudne zadanie utworzenia drużyny z składem, który w przyszłym sezonie pozwoli na oczekiwaną walkę o medale.
Komentarze opinie