Reklama

Bydgoska determinacja większa od gorzowskiej?

egorzow.pl - Marcin
20/02/2014 17:36
Po przerwie na Mecz Gwiazd, w którym zawodniczki zagraniczne pokonały 70:64 reprezentację Polski, powracamy na parkiety Basket Ligi Kobiet. W sobotę KSSSE AZS PWSZ Gorzów podejmie Artego Bydgoszcz.

Najbliższa kolejka może okazać się bardzo ważna pod względem kolejności w tabeli. Bydgoszczanki od czasu zwycięstwa z KING Wilki Morskie Szczecin 69:54 na początku drugiej rundy przegrywały mecz za meczem. Porażki odnosiły w Toruniu (55:65), a także u siebie z Wisłą Can-Pack Kraków (69:71) i z CCC Polkowice (65:71). Podopieczne Tomasza Herkta są więc mocno podrażnione i zmotywowane, bo ich trzecie miejsce w ligowej drabince stało się nieco zagrożone. W pogoni udział biorą przede wszystkim Energa i właśnie Akademiczki. Spośród koszykarek Artego tylko trzy Polki brały udział w Meczu Gwiazd, a były to Martyna Koc, Anna Pietrzak oraz jedna z liderek zespołu z kujawsko-pomorskiego, Elżbieta Mowlik. W ekipie Gwiazd miejsca nie znalazły amerykańskie ostoje Artego, Leah Metcalf i Jessica Lawson. Czwartym filarem tej ekipy jest natomiast Daria Mieloszyńska-Zwolak. W drugiej części sezonu dołączyła natomiast Amisha Carter, która okazała się bardzo solidnym wzmocnieniem i była najlepszą zawodniczką w starciu przeciw polkowiczankom. Artego wystąpiło wtedy w bardzo wąskim składzie, dlatego wynik 65:71 i tak można uznać za niski wymiar kary. Bydgoszczanki w sumie zagrały siódemką koszykarek, a doświadczona już Mowlik spędziła na parkiecie całe 40 minut. Zbyt mało doświadczenia mają młodsze koszykarki, przez co nie dostają szans na grę na tym trudnym etapie rozgrywek.

Akademiczki także odpoczywały. Frekwencja podczas gdyńskiego Meczu Gwiazd była odwrotna, gdyż to gorzowskie Amerykanki w pełnym zestawieniu zagrały w drużynie Gwiazd. Całkiem nieźle w tej rzeczywistości odnalazła się Chineze Nwagbo, a Sharnee Zoll w swoim stylu znakomicie obsługiwała resztę koszykarek. Odrobinę zagubiona była najmłodsza z nich, Taber Spani, ale występ był przyzwoity. W tym samym czasie w Mistrzostwach Polski juniorek starszych walczył AZS PWSZ i po półfinałowym spotkaniu zespół U-20 oglądał swoje starsze koleżanki, by w niedzielę zdobyć srebrny medal. W drużynie Roberta Pieczyraka grały Beata i Katarzyna Jaworskie i Magdalena Szajtauer, które to mają za sobą epizody w BLK. Świetnie pokazała się za to Natalia Sobek i być może trener Dariusz Maciejewski da jej jeszcze szansę. Przed dwoma tygodniami gorzowianki schodziły z parkietu zadowolone, bo z toruńskiego parkietu schodziły zwycięskie, po pokonaniu miejscowej Energi 80:70.

W większości więc wypoczęte i w całości zdeterminowane podejdą do tego spotkania zawodniczki obu zespołów. Będzie to już trzecie starcie tych ekip w tym sezonie. W rundzie zasadniczej KSSSE AZS PWSZ pokonał u siebie Artego Bydgoszcz 76:71 po niezwykle emocjonującym pojedynku. Żądne rewanżu bydgoszczanki na własnym parkiecie okazały się lepsze, zwyciężając 76:61. Wyróżniającymi się wtedy postaciami były Magdalena Losi i Izabela Piekarska po stronie gorzowskiej oraz Metcalf i Carter.

To będzie bardzo trudny mecz dla obu zespołów, który kibicom dostarczy zapewne niesamowitych emocji. Ten sezon pokazał już zresztą, że nie ma w Gorzowie nudnych spotkań. Początek pojedynku w sobotę, 22 lutego, o godzinie 18 w hali PWSZ przy ul. Chopina 52.



Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do