Być może w ciągu trzech najbliższych lat gorzowianie będą mogli dojechać na lotnisko Berlin Schoenefeld nowoczesnym pociągiem. Ten regionalny ekspres miałby kursować z Berlina do Krzyża przez Kostrzyn i właśnie nasze miasto. Takie są plany. O wizji, mówił dziś w Gorzowie przedstawiciel Wspólnoty Interesów Linii Kolejowej BerlinGorzów Karl-Heinz Bossan.
Chodzi o to, by koleją można było w bardzo krótkim czasie pokonać tę trasę. Dodatkową zaletą miałby być jeden bilet, który można by było kupić zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Poza tym, wszystkie dworce i perony na tej trasie miałyby zostać wyremontowane i unowocześnione. Żeby ta wizja mogła się spełnić, potrzebne jest porozumienie i rozmowy między naszymi krajami. Już niedługo nadarzy się ku temu okazja w związku z obchodami 150. rocznicy istnienia linii kolejowej Gorzów-Berlin. Dzisiejszy przyjazd do naszego miasta przedstawicieli strony niemieckiej miał na celu przybliżenie przygotowań do uroczystości. A będzie się działo. Wszystko rozpocznie się od przejazdu pociągu retro. Zabytkowa maszyna pojawi się na torach 29. września. Poza tym, w programie uroczystości zaplanowano m.in. konferencję na temat tej linii kolejowej i otwarcie wystawy "150 lat Kolei Wschodniej w fotografii". Jak przekonywali organizatorzy obchodów, linia kolejowa, która łączy Gorzów z Berlinem odegrała bardzo ważną rolę w historii obu państw. Jak mówił Józef Teofil Finster prezes Lubuskiej Fundacji Zachodnie Centrum Gospodarcze, dzięki temu połączeniu nasze miasto zaczęło się intensywnie rozwijać. To ze względu na linię kolejową wybudowano m.in. gazownię. "Wszystkie lampy sygnalizacyjne na dworcu musiały zawierać gaz, bo oświetlały dworzec" - dodał Finster. Nowe odcinki Kolei Wschodniej oddano do użytku 12. października 1857 roku. Była to trasa z Frankfurtu przez Lubusz do Kostrzyna i z Kostrzyna przez Witnicę, Gorzów, Santok, Drezdenko do Krzyża. Tego samego dnia otwarto dworzec kolejowy w naszym mieście.
Komentarze opinie