Brudne strzykawki trafiły też do gorzowskiego szpitala - dowiedziało się dziś RMG 95,6 FM. "Trefną partię 33. tys. strzykawek przywieziono do lecznicy w marcu" - powiedział nam rzecznik lecznicy Krzysztof Cichowlas. "Tej serii nie używaliśmy, tylko wycofaliśmy od razu z obiegu" - zapewniał.
Zabrudzony sprzęt odesłano, w zamian firma, która dostarczyła strzykawki przesłała do szpitala nową serię. Ta nie została już zakwestionowana. "Szpital jednak stracił zaufanie do tej firmy" - powiedział Cichowlas. Zapytaliśmy rzecznika lecznicy, czy szpital poinformował odpowiednie instytucje o całej sprawie. Krzysztof Cichowlas powiedział nam: "sądzę, że procedury były zachowane".
Przypominamy, kilka dni temu Dziennik poinformował, że strzykawki zabrudzone resztkami owadów trafiły do 150. odbiorców w całym kraju. Wybuchła afera. Sprawę bada prokuratura.
Komentarze opinie