Reklama

Bogusław Andrzejczak komentuje artykuł z GL ""Prezydent Jędrzejczak grozi rozpadem regionu""

26/03/2012 16:54
Szanowny Pan Czesław Wachnik, Gazeta Lubuska
Dotyczy artykułu: ""Prezydent Jędrzejczak grozi rozpadem regionu""

Nawiązując do artykułu z dnia 26.03.2012 w Gazecie Lubuskiej ""Prezydent Jędrzejczak grozi rozpadem regionu"" stwierdzam, że jednozdaniowa kwintesencja o tym, że ""nie sądzę, że można tu mówić o celowym krzywdzeniu Gorzowa czy północy regionu"" w żadnym razie nie oddaje treści naszej kilkunastominutowej rozmowy. Przykład wpisania do Planu Zagospodarowania Województwa Lubuskiego obwodnicy Gorzowa 22 bis i braku w nim południowej obwodnicy Zielonej Góry jest jednym z tych, jak w zależności od potrzeb podejmowano decyzje o treści Planu na podstawie dokumentów krajowych, które podobno „narzucają” zapisy do naszego Planu. Podobnie rzecz się ma z rangą miast (Gorzów Wlkp. - ponadregionalny, Zielona Góra - krajowy). Są też inne przykłady, o których rozmawialiśmy. Dla mnie takie redagowanie Planu nosi znamiona działania wybiórczego.

O różnicach w traktowaniu przez Zarząd Województwa regionu gorzowskiego i zielonogórskiego wypowiadałem się wiele razy, zauważając, że ostatnio one się wzmogły (interpelacja, konsultacje w sprawie Strategii Rozwoju Województwa Lubuskiego - Muzeum, Zielona Góra, 5. marca br.). W tej sprawie zdania nie zmieniłem.

Rozmawialiśmy natomiast o tym, czy głosowanie nad Planem Zagospodarowania Województwa Lubuskiego było zielonogórsko- gorzowskie i czy jest to typowy przejaw konfliktu regionalnego? Odpowiedziałem, że nie, bo przeciw, ze względu na jakość dokumentu i związane z tym konsekwencje na przyszłość, głosowali niektórzy radni z Zielonej Góry. To właśnie jakość dokumentu (błędy merytoryczne, różnice w traktowaniu regionów, w tym rangi obu wiodących miast, różnice w wyznaczaniu obszarów problemowych i funkcjonalnych w różnych dokumentach strategicznych, niedookreślenie możliwości zawierania kontraktów terytorialnych w rozdaniu UE na lata 2014-2020 zgodnie z Krajowym Planem Rozwoju Regionalnego z 2010 i inne) była główną przyczyną negatywnego stosunku grupy radnych do uchwalanego Planu Zagospodarowania Województwa Lubuskiego. W konsekwencji nowa Strategia Rozwoju nie będzie spójna z tym Planem (jak nakazuje ustawa o samorządzie województwa) więc trzeba będzie wydatkować pieniądze i uchwalać nowy Plan.

Nadal nie zamierzam nikogo oskarżać o celowe, złośliwe działanie. Jednak ważne jest to, że Plan został pozytywnie zaopiniowany przez Zarząd Województwa i to On jest za niego odpowiedzialny i za to, że w tym Planie oba Regiony nie są traktowane równorzędnie, a tym bardziej, nie jest to Plan gwarantujący równomierny i spójny rozwój Województwa Lubuskiego.

Taki był główny wątek mojej wypowiedzi, a jedno zacytowane zdanie zupełnie go zniekształciło.

Bogusław Andrzejczak
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do