Biała Gwiazda znów zabłyśnie? Akademiczki jadą do Krakowa
egorzow.pl - Marcin
23/01/2014 01:02
Po trudnej walce w Polkowicach koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów przygotowują się do kolejnego niełatwego spotkania. W sobotę w Krakowie zagrają z Wisłą Can Pack. Ten tydzień jest niezwykle pracowity dla Akademiczek.
Najpierw sobotni mecz w Polkowicach przegrany 61:49 po walce. Potem już myśli skłaniały się ku pojedynkowi z "Białą Gwiazdą", ale w klubie trzeba było pomyśleć jeszcze o innych zawodach. W czwartek i piątek w Wołominie odbędzie się półfinał Mistrzostw Polski juniorek starszych, a oprócz gospodarzy UKS Huragan w turnieju udział wezmą także MUKS Chrobry Basket Głuchołazy oraz gorzowianki z młodymi koszykarkami z pierwszego zespołu w składzie. Z tego właśnie powodu wnioskowano o zmianę terminu, który początkowo ustalony był na piątek i sobotę.
Przed spotkaniem z Wisłą trener Dariusz Maciejewski ma więc ból głowy i jeszcze we wtorek przeglądał nagrania z meczu w Polkowicach, by wypatrzyć, przeanalizować i następnie wyeliminować błędy w swojej drużynie. Starcie z krakowiankami do łatwych należeć nie będzie, choć te sensacyjnie przegrały pierwsze spotkanie w drugim etapie. Pierwszym pogromcą Wiślaczek w tym sezonie okazała się Energa Toruń. W ekipie naszych najbliższych rywalek zadebiutowała już Agnieszka Skobel, choć zagrała zaledwie półtorej minuty. W drużynie Stefana Svitka są już dwie byłe Akademiczki, Agnieszka Szott-Hejmej i Justyna Żurowska. Była kapitan gorzowskiej drużyny jest obecnie jedną z czołowych zawodniczek w Krakowie. Niewiele ustępują jej Zane Tamane, Jantel Lavender i Allie Quigley. Do tego doświadczone Polki Paulina Pawlak i Katarzyna Krężel i mamy niemal dwie równorzędne piątki. "Biała Gwiazda" wydawała się być nie do ugryzienia i taka też była. Dopiero na początku drugiego etapu przyszło zmęczenie materiału, bo trzeba pamiętać, że Wisła gra także w rozgrywkach Euroligi. W środę poprawiły sobie humory, notując pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością z BK IMOS Brno 79:58. Wcześniej ogrywały na wyjeździe bardzo mocne Basket Montpelier i piekielnie mocny Rivas Ecopolis Madryt.
Obie drużyny będą miały więc pracowity tydzień za sobą, ale sił na sobotnie spotkanie nie powinno zabraknąć. Brno dla krakowianek nie powinno być wymagającym rywalem, a Akademiczki będą musiały grać głównie zawodniczkami pierwszego zespołu, gdyż młodsze koleżanki mogą nie udźwignąć ciężaru meczu i mogą być zmęczone po turnieju, choć niewykluczone, że w rytmie meczowym będą w stanie dać też pozytywny impuls. Jak to w sporcie, wszystko jest możliwe.
W rundzie zasadniczej gorzowianki minimalnie przegrały u siebie 53:58. Pod Wawelem natomiast dostały srogą lekcję, schodząc z parkietu z bagażem 110 punktów przy 75 "oczkach" zdobytych. Statystyki są zdecydowanie po stronie Wisły Can Pack i trudno oczekiwać zwycięstwa. Jak będzie? To się okaże.
Początek meczu w sobotę, 25 stycznia, o godzinie 17 w Arenie Wisła przy ul. Reymonta 22 w Krakowie.
Komentarze opinie