Mimo rekordowej liczby uczestników tegoroczny Przystanek Woodstock należał do najbezpieczniejszych – taki wniosek wypływa z dzisiejszej narady u wojewody lubuskiego.
Blisko tysiąc policjantów zajmowało się ochroną imprezy, na której w kulminacyjnym momencie, czyli podczas koncertu The Prodigy, zebrało się prawie 700 tysięcy osób. Zdaniem wojewody Heleny Hatki było to wielkie wyzwanie dla służb porządkowych i organizatorów Przystanku.
Policja odnotowała 22 przypadki posiadania niewielkiej ilości marihuany i kilkadziesiąt przypadków kradzieży - mówi rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji Sławomir Konieczny.
Bez wątpienia największym utrudnieniem był wyjazd uczestników Przystanku z dworca kolejowego w Kostrzynie. Jednak, jak zapewnia nas burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt, przy takiej liczbie woodstockowiczów jest to nieuniknione.
Komentarze opinie