Za nami konferencja „Żegnajcie Bezpieczne Wakacje, Witaj Bezpieczna Szkoło”, która wczoraj odbyła się w gorzowskim amfiteatrze. Spotkanie z młodzieżą z Gorzowa i okolic zorganizowała fundacja Czysta Woda.
To już kolejna duża konferencja związana z bezpieczeństwem młodzieży, którą organizuje fundacja Czysta Woda. Jej szefową i liderem jest radna niezależna Grażyna Wojciechowska. - Czuję wielką satysfakcję. Nasz projekt został zrealizowany, a marzenia spełnione. Widzieliście w czerwcu na pierwszej konferencji jak wielu ludzi robiło wszystko, by młodzież spędziła bezpiecznie wakacje. Odnieśliśmy sukces. Młodzież wróciła bezpiecznie z wakacji, nikt nie utonął, nie ucierpiał, nie uzależnił się. To cel, który zakładaliśmy. Uzależnienie to dramaty młodych ludzi i rodzin - mówi gorzowska radna.
Wczoraj w amfiteatrze nie zabrakło pokazów artystycznych - występów młodych wokalistów i zespołów, pokazu sztuk walki czy zumby. Najważniejsze były jednak krótkie prelekcje zaproszonych gości, w tym detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, który mówił na temat dilerów w szkołach.
Psychiatra z gorzowskiego szpitala Mariusz Król przestrzega, że nawet jednorazowe spróbowanie narkotyku lub dopalaczy może spowodować nieodwracalne zmiany w psychice młodego człowieka: - Coraz więcej osób zażywa te środki z ciekawości lub namowy innych. Skutki są opłakane. Samo jednorazowe zażycie może spowodować bardzo poważne problemy, kończące się nieraz wielotygodniową hospitalizacją.
Dr Anita Kucharska-Dziedzic z Lubuskiego Stowarzyszenia na rzecz Kobiet "Baba" i Uniwersytetu Zielonogórskiego podkreśla, że na młodzież czeka cały szereg zagrożeń - oprócz uzależnień np. pedofilia czy cyberprzemoc, ale często rodzice i nauczyciele wolą o tym nie mówić, a to ogromny błąd.
- To są konferencje ratownicze. Edukacja w szkole nie jest odpowiednia. Nie można chronić młodzieży przed wiedzą o zagrożeniach. Nie może to być temat tabu. Tego typu konferencje jak ta dzisiejsza, to tylko koło ratunkowe, ale z młodzieżą trzeba współpracować stale. To tak jak z pływaniem - nie wystarczy raz przepłynąć basen, by nauczyć się pływać. Trzeba ćwiczyć, by być w końcu bezpiecznym w wodzie. Podobnie jest z naszym metaforycznym pływaniem w życiu. Będziemy bezpieczni dopiero wtedy, gdy pewne czynności wyćwiczymy i w sytuacjach kryzysowych będziemy umieli się zachować - przekonuje Kucharska-Dziedzic.
We wczorajszym spotkaniu wzięli udział uczniowie gorzowskich i podgorzowskich szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych.
Komentarze opinie