
Bez niespodzianek w 3. kolejce Dream Burger Basket Lidze
Ciekawie się zapowiadający hit kolejki raczej rozczarował. MK Zaune bez większych problemów wygrało z BPU 79:58. MK Zaune od samego początku prowadziło i kontrolowało całe spotkanie, wygrywając pierwszą kwarte 19:14, a w kolejnych tylko powiększało z minuty na minutę swoją przewagę, kończąc całe spotkanie wynikiem 79:58. Liderem w MK Zaune, jak to ostatnio bywa w tej drużynie, był Paweł Doberschuetz, zdobywając 27 pkt. i 19 zbiórek. Pomagali mu Robert Pawłowski i Jerzy Makara, zdobywając po 15 pkt. W BPU zabrakło trzeciego zawodnika, który dorzuciłby dwucyfrową zdobycz. Dwóch to za mało - Marcin Jachimowski 26 pkt. i Konrad Jelski 17 pkt. Pozostali zawodnicy w sumie 15 pkt., to trochę mało jak na walkę z obrońcą tytułu.
W drugim niedzielnym spotkaniu beniaminek PogChamp po raz trzeci doznał smaku przegranej, choć początek nie zapowiadał się tak. Po pierwszej kwarcie widniał remis 16:16 i można było się spodziewać dalszej dobrej gry tej drużyny, ale Kozaryn Spedycja, choć z powodu kontuzji ręki grała bez swojego lidera punktowego Wojtka Wawrzynika, włączyła "drugi bieg" w drugiej kwarcie, wygrywając ją 20:5. Po przerwie Kozaryn tylko powiększał swoją przewagę, wygrywając całe spotkanie 80"45. Pod nieobecność lidera w zwycięskiej drużynie aż 4 zawodników punktowało dwucyfrowo: Piotr Przyborowski 17 pkt., Kamil Dojnikowski 15 pkt., Sebastian Sobieszczuk 14 pkt. i 12 pkt. Piotr Szarkowski. Dla beniaminka 11 pkt. zdobył Kacper Mamysz.
Kolejne spotkanie w niedzielę o godz. 17:15.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie