Beniaminek z Wrocławia następny na rozkładzie Akademiczek
egorzow.pl - Marcin
22/11/2014 07:44
Po piekielnie trudnym meczu, kończącym serię spotkań we własnej hali, koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów wyruszą do Wrocławia, by poszukać punktów w starciu z beniaminkiem Basket Ligi Kobiet, Ślęzą.
Mający niezwykle bogatą historię najstarszy wrocławski klub powrócił na salony, po reaktywacji w 2004 roku. Podopieczne Radosława Czerniaka radzą sobie w tym sezonie bardzo dobrze. Siódme miejsce w tabeli mówi samo za siebie. Wrocławianki niewiele ustępują rybniczankom i gorzowiankom, mając na swoim koncie trzy zwycięstwa i cztery porażki. Na sam początek ligi przyszło im zmierzyć się z ekipą wicemistrza Polski. Ślęza przegrała wówczas 54:63. Wygrane odniosły zaś z ekipami Basketu Gdynia, Pszczółki AZS UMCS Lublin oraz drugiego mocnego beniaminka, MKK Siedlce. Porażki z Glucose ROW czy Wisłą był raczej wpisane, choć w przypadku tych pierwszych zabrakło ledwie trzech punktów, by obronić własną halę. Ekipa z Wrocławia uległa u siebie także Widzewowi Łódź (75:81).
Pod okiem trenera Czerniaka zbudowano bardzo ciekawą ekipę. Nie brakuje zawodniczek, które miały swój udział w wywalczeniu awansu do TBLK. Dość wymienić utalentowaną Agnieszkę Śnieżek czy Joannę Czarnecką, która w przeszłości reprezentowała barwy takich klubów jak Wisła Kraków, MKS Tęcza Leszno czy gorzowskiego AZS-u. Są również inne uznane na boiskach ekstraklasy nazwiska. Na pozycji rozgrywającej gra Paulina Pawlak, którą kibice gorzowscy z pewnością pamiętają z fantastycznych występów w barwach Lotosu Gdynia czy później w Wiśle. Jest też sporo młodych koszykarek, które miały już swoje przygody w najwyższej klasie rozgrywkowej, jak np. wychowanka MUKS-u Poznań - Dorota Mistygacz. Chcąc grać w TBLK trzeba też było pomyśleć o zagranicznych zawodniczkach. Amerykanki Gloria Brown i Jhasmin Playergwarantują dobry poziom. Nieco gorzej z Serbką Bojaną Vulić.
Akademiczki w tabeli są dwa "oczka" wyżej od swoich sobotnich rywalek. Ostatnio gorzowianki musiały skapitulować we własnej hali, ale bez walki sie nie poddały i były blisko odrobienia blisko 18-punktowej straty w meczu z mistrzem Polski, Wisłą Can Pack Kraków. Potencjał w drużynie Dariusza Maciejewskiego jest, choć czasem może nieco za mało sił. Nadal brakuje punktów młodych zawodniczek. Ciężar ich zdobywania spada na barki Alyssi Brewer i znakomitej Sharnee Zoll. Ostatnio kilka ważnych rzutów oddawała także kapitan Katarzyna Dźwigalska, a swoją rolę wypełniają Izabela Piekarska i Olena Ogorodnikowa. Jednak, poza wspomnianą piątką, szkoleniowiec musi polegać już na młodszych koszykarkach i wypada to raz lepiej, raz gorzej.
Wrocławski teren może być bardzo interesującym testem dla KSSSE AZS PWSZ Gorzów. Ciekawy jest fakt, że u siebie Ślęza wygrała zaledwie jedno spotkanie. Z pewnością chciałaby poprawić ten bilans. Początek emocji w niedzielę, 23 listopada, o godzinie 19 w hali Uniwersytetu Przyrodniczego przy ul. Chełmońskiego 43 we Wrocławiu.
Komentarze opinie