Reklama

BEDĄ KOLEJNE BLOKADY?

04/06/2007 21:02
Jeśli nie otrzymamy dziś zapewnienia, że na konto szpitala wpłynęło obiecane dwa i pół miliona złotych będziemy co drugi dzień blokować ulice miasta – zapowiada przewodniczący szpitalnej Solidarności – Andrzej Andrzejczak. Owe dwa i pół miliona, to pieniądze które tydzień temu szpitalowi przyznali radni Sejmiki Wojewódzkiego.
Szpitalni związkowcy nie boją się, że blokady ulic zniechęcą do nich gorzowian - przecież walczymy także dla nich – mówi przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych – Anna Rybska. Mieszkańcy wiedzą, że nie walczymy dla własnego „widzimisie”. Każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, że potrzebuje nagle pomocy lekarza, walczymy dla Gorzowian – podkreśla Rybska. Tymczasem w szpitalu trwa głodówka.
To już dziesiąta doba. Protest zaczęła kolejna zmiana związkowców. Jest jednak szansa, że głodujący dziś wrócą do domów. Warunek to właśnie pieniądze, które z zielonej Góry powinna dziś przywieźć dyrektor Placówki Wanda Szumna. Jak powiedział przewodniczący szpitalnej solidarności Andrzej Andrzejczak, pieniądze z sejmiku mają być przeznaczone na ugody z kolejnymi wierzycielami, którzy czekają tylko do dziś. Związkowcy obawiają się, że jeśli pieniądze nie wpłynął na konto lecznicy, wierzyciele się rozmyślą, a to oznacza powrót do punktu wyjścia. Dyrekcja placówki pojechała dziś do Zielonej Góry. Obiecała związkowcom przywieźć stamtąd przyznane przez sejmik pieniądze.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do