Brak nadzoru nad wydziałem, naruszenie przepisów o finansach i konflikt interesów – to zarzuty skierowane pod adresem wydziału kultury gorzowskiego magistratu, a wytknięte po audycie przeprowadzonym w latach 2009 – 2010.
O dokument kilka tygodni temu poprosił przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej Robert Surowiec. – Całe zamieszanie, z jakim w kulturze mamy dziś do czynienia, to skutek kilkunastoletnich zaniedbań.
Wydziałem kultury kierowała wówczas Lidia Przybyłowicz. Jak powiedziała była szefowa wydziału- w tej sprawie nie ma nic do powiedzenia. Nie zna wyników audytu, nikt też nie rozmawiał z nią na ten temat. W sprawie audytu wypowiadać nie chciał dziś się także prezydent. Do mediów skierowane zostało jedynie oficjalne stanowisko podpisane przez radce prawnego z biura obsługi prawnej w urzędzie miasta Piotra Mielcarka.
Miejscy radni już dziś zapowiedzieli, że będą drążyć temat już podczas jutrzejszej sesji Rady Miasta.
Komentarze opinie