Będzie bezpieczniej na wąskich uliczkach osiedla Staszica. Tak przynajmniej zapewniają władze spółdzielni. Mieszkańcy od dawna zgłaszają, że po zatłoczonych, zastawionych autami ulicach bardzo trudno się poruszać, a dodatkowym zagrożeniem są młodzi piratujący kierowcy.
Prezes spółdzielni Staszica Leszek Kaczmarek mówi, że rozumie mieszkańców i ich pretensje. Sam wie, że szybkie auta, a ostatnio także motocykle w rejonie ulic Staszica, Matejki czy Fredry, to duże zagrożenie. Tym większe, że blisko są szkoły. Dlatego władze spółdzielni poprosiły magistrat o ustawienie dodatkowych znaków ograniczających prędkość, rozmawiały też z policją, która ma tu skierować więcej patroli kontrolujących czy te ograniczenia są przestrzegane.
Komentarze opinie