Będą w końcu kamery w przejściach podziemnych przy ulicy Piłsudskiego i Górczyńskiej. Tunele oddano do użytku jesienią 2002 roku. Od tego czasu były notorycznie dewastowane. Urzędnicy obiecywali zamontowanie w nich monitoringu. Lata mijały, a pieniądze zamiast na kamery, przeznaczano na usuwanie szkód wyrządzanych przez wandali.
Rocznie szło na to 20-30 tysięcy złotych. Naprawiano popsutą windę, sufity demontowane przez zbieraczy złomu, zamalowywano graffiti. Ruchome schody już nie są ruchome, na ich naprawę potrzeba byłoby ponad 100 tysięcy złotych. "To było działanie typu: w kółko Macieju" - mówi naczelnik wydziału Gospodarki Komunalnej Leszek Rybka. Po pięciu latach wykładania pieniędzy na remonty w przejściach, prezydent znalazł 80 tysięcy na zamontowanie kamer. Znajdą się w przejściach jeszcze w tym roku.
Komentarze opinie