Będą pochówki na cmentarzu Świętokrzyskim?

O zgodę na prowadzenie pochówków na Cmentarzu Świętokrzyskim przy ul. Warszawskiej wystąpi po raz kolejny Stowarzyszenie Rodzin Katolickich. Zdaniem jego członków- to jedyny sposób na uratowanie od zniszczenia wielu znajdujących się tam zabytkowych nagrobków. Przeciwni są mieszkańcy okolicznych domów przy Głowackiego, nie chcą pochówków prowadzonych 25 metrów od nich, wskazują na zagrożenia dla środowiska. Cmentarz zamknięty jest 1964 roku. Od pięciu lat ratowaniem 15-letniego zabytku zajmuje się Stowarzyszenie Rodzin Katolickich. Od początku zabiega też o wznowienie pochówków. Teraz pojawiła się szansa na pozyskanie środków unijnych na odtworzenie cmentarza. Prezes Tadeusz Horbacz mówi, że ma już wszystkie niezbędne ekspertyzy wskazujące, że nie jest to przedsięwzięcie szkodliwe dla środowiska, pochówki będą się odbywały w murowanych grobowcach, by nie zanieczyszczać pobliskich ujęć wody, a między cmentarzem a domami posadzona zostanie ściana świerków, zasłaniająca widok na nekropolię. Zdaniem Horbacza prawo złamali ci, którzy wybudowali domy zbyt blisko cmentarza. Pod petycją o otwarcie nekropolii podpisało się ponad tysiąc parafian.
Mieszkańcy z ul. Głowackiego, którzy są przeciwni mówią, że kupowali tu domy, bo zapewniano ich, że cmentarz będzie zamknięty. Nie po to powiększana jest nekropolia przy Żwirowej, by otwierać tą przy Warszawskiej. Zapowiadają, że jeśli decyzja będzie dla nich niekorzystna będą domagać się od Urzędu Miasta rekompensaty za pomniejszenie wartości ich domów.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny Dorota Konaszczuk mówi, że komplet dokumentów niezbędny do wydania decyzji nie trafił jeszcze do niej. Wcześniej odmawiano wznowienia pochówków, bo cmentarz funkcjonował jako zamknięty. Teraz przepisy się zmieniły i wniosek stowarzyszenia trzeba będzie rozpatrzyć pod tym kątem – dodaje Dorota Konaszczuk.