Autobusy bez kierowców? Ten problem w gorzowskim MZK na razie został zażegnany. Na razie, bo do dyrektora Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie Romana Maksymiaka dochodzą sygnały od kolejnych osób zainteresowanych zmianą miejsca pracy.
Dodał, że w najbliższym czasie zakład może opuścić od kilku, do kilkunastu osób. Główną przyczyną są zarobki, te oferowane w Unii Europejskiej są o wiele wyższe i kuszą. O problemach z kierowcami mówiliśmy już kilka miesięcy temu. Wtedy w rozwiązaniu problemu z brakiem pracowników w MZK pomogła współpraca z Powiatowym Urzędem Pracy. Pośredniak opłacał kursy prawa jazdy, Miejski Zakład Komunikacji dawał gwarancję pracy. W zamian młody kierowca musiał przez rok pracować dla MZK.
Komentarze opinie