Alarm na rzece Warcie. Krótko po godzinie 13.00 gorzowscy strażacy otrzymali informację o wycieku substancji niewiadomego pochodzenia płynącej z ujścia Kłodawki do rzeki Warty. Strażacy natychmiast przyjechali na miejsce zdarzenia i rozpoczęli tamowanie wycieku. Jeszcze nie wiadomo, jak doszło do zdarzenia.
"O 13:13 otrzymaliśmy zgłoszenie, że rzeką Kłodawką przemieszcza się plama substancji niewiadomego pochodzenia. Do akcji przystąpiły dwie jednostki straży. Postawiliśmy zaporę na ujściu, do której zbieramy tę substancję" - powiedział rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gorzowie - Grzegorz Rojek. Wyciek substancji zaniepokoił okolicznych wędkarzy, którzy byli naocznymi świadkami tego zdarzenia. "Na rzece pojawiła się wielka plama, smród okropny, musiałem się ewakuować bo nie dało się tego wytrzymać" - relacjonuje wędkarz Mieczysław Garboliński. Straż Pożarna nie jest w tej chwili w stanie ustalić, co było źródłem i przyczyną wycieku. Nie wiadomo również czy tajemnicza substancja może stanowić zagrożenie dla Warty. Strażacy będą kontynuować swoje działania przy ujściu Kłodawki do czasu, gdy będą znane wszystkie okoliczności tego zdarzenia i dopóki nie zostanie odwołane zagrożenie dla Warty.
Komentarze opinie