Reklama

Akt oskarżenia w gorzowskiej aferze budowlanej trafił do gorzowskiego sądu

26/05/2007 12:28
Akt oskarżenia w gorzowskiej aferze budowlanej trafił do gorzowskiego sądu. Zarzuty stawiane dwudziestu osobom obejmują m.in. niegospodarność, łapówkarstwo i narażenie na straty budżetu miasta. Wśród oskarżonych jest prezydent Gorzowa. Prezydent twierdzi, że zarzuty korupcji go nie dotyczą.
Sprawa ciągnęła się ponad 3 lata. Zaczęła się od aresztowania szefa Przedsiębiorstwa Budownictwa Inżynieryjnego, które budowało na zlecenie miasta m.in. trasę średnicową. Nieprawidłowości dotyczyły m.in. podwójnego finansowania tych samych prac i zapłaty za to, czego nie wykonano. Biegli ustalili, że to, co było w planach odbiega od tego, co zrobiono rzeczywiście. A zapłata była jak za dobrze i w pełni wykonaną pracę. Pod zleceniem zapłaty miał się podpisać także prezydent, który spędził w areszcie w Szczecinie trzy miesiące. Prezydent cały czas twierdzi, że nigdy nie działał na szkodę miasta. Jeszcze kilka dni temu mówił nam, że ze zbliżającego się zakończenia śledztwa się cieszy, a zarzutów się nie boi.
O komentarz poprosiliśmy radnych. Przewodniczący klubu PiS Arkadiusz Marcinkiewicz, nie chciał komentować sprawy, zanim nie pozna aktu oskarżenia. Natomiast przewodniczący gorzowskiej Platformy Obywatelskiej Witold Pahl oraz Zbigniew Żbikowski z LiD zgodnie mówią, że najwyższy czas na finał tej sprawy. Obaj dodają też, że liczą na sprawiedliwy proces.
Jak powiedział nam Joachim Wieliczuk – przewodniczący Wydziału Drugiego Karnego - akt oskarżenia liczy ponad 160 stron. Na sądową wokandę trafi najprawdopodobniej na początku lipca.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do