Reklama

Akademiczki postraszą wicemistrza i lidera?

egorzow.pl - Marcin
22/09/2015 13:59
Już na samym początku Tauron Basket Ligi Kobiet koszykarki muszą wskoczyć na wysokie obroty. Zaledwie trzy dni po pierwszym spotkaniu KSSSE AZS PWSZ Gorzów zagra drugi mecz. Tym razem na wyjeździe. Rywalem będzie srebrny medalista z poprzedniego sezonu - Artego Bydgoszcz.

Akademiczki z Gorzowa na początek miały trudną przeprawę z Pszczółką AZS UMCS Lublin. Goście w hali przy ul. Chopina postawili naprawdę trudne warunki i przez większość spotkania prowadzili. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego rozegrały jednak znakomitą czwartą kwartę. Udało się nie tylko odrobić 12 punktów straty, ale i zdobyć 6 "oczek" przewagi. To było możliwe dzięki znakomitej zwinności i skuteczności Angel Goodrich. Nowa rozgrywająca gorzowianek jeszcze tydzień wcześniej grała w WNBA, a z zespołem trenowała dopiero od czwartku. Podołała jednak trudom spotkania i spisała się znakomicie. Najwięcej punktów zdobyła zaś inna z nowych zawodniczek - Kelley Cain. Amerykanka wiele dała zespołowie, dzięki swoim dobrym warunkom fizycznym i już w inauguracyjnym meczu sezonu zanotowała double-double. Oprócz zawodniczek zagranicznych dobrze zagrały także Katarzyna Dźwigalska i Magdalena Szajtauer. Swoje kilka minut odpowiednio wykorzystał inny nowy nabytek, Monika Naczk. Nieco brakowało zaś Cassandrze Brown. Zdarzało jej się przegrywać siłowe pojedynki i notowała straty. Nie miała tak dobrego wejścia w rozgrywki, jak jej rodaczki. Trzeba jednak pamiętać, że zespół z Gorzowa to młoda ekipa, a Brown jest akurat najmniej doświadczoną zawodniczką z USA. KSSSE AZS PWSZ pokazał, że może pogrozić palcem niejednemu. Lublinianki były przecież faworytkami.

Podobnie sprawa ma się z bydgoszczankami. Tomasz Herkt nie dokonał zbyt wielu zmian w zespole. Zmniejszył liczbę koszykarek zagranicznych, dziękując za współpracę tym, które nie do końca spełniły oczekiwania, bądź były po prostu nieskuteczne. Pozostały zaś Amisha Carter i Darxia Morris. Nie można też zapominać o mającej polski paszport Julie McBride. Utrzymanie tego trzonu już stawia Artego na wysokiej pozycji. Reprezentantka Polski ma ponadto konkurencję, a raczej równorzędną zmienniczkę. W zespole nie ma już Anny Bekasiewicz, ale sprowadzono Mauritę Reid. Pochodząca z Jamajki koszykarka ma już za sobą rok gry w Enerdze Toruń, gdzie osiągnęła znakomite wyniki. Zdobyła blisko 500 punktów. Obecny sezon zaczęła od zdobyczy 9 "oczek" przeciwko MUKS Poznań, z którym aktualne wicemistrzynie wygrały u siebie 96:53. Wszystkie wspomniane zawodniczki dołożyły do tego rezultatu sporą cegiełkę. Jednak w czołówce drużynowej klasyfikacji strzelców znalazły się jeszcze Polki: Martyna Koc, Elżbieta Międzik i pozyskana przed sezonem Aleksandra Pawlak. Przeciwko poznaniankom nie zapunktowały tylko Karina Szybała i Klaudia Niedźwiedzka. Ta druga to raptem 17-latka. 12-osobowa kadra pozwala już na całkiem dobrą rotację. Szczególnie, gdy nie brak w niej dobrych nazwisk, a na to trener Herkt narzekać nie może.

Przez Akademiczkami z Gorzowa z pewnością piekielnie trudne zadanie. Każdy inny wynik jak porażka AZS-u będzie sporą niespodzianką. Bydgoszczanki zrezygnowały ze startów w Eurolidze, choć mogłyby z takim składem w niej rywalizować. Skupiają się jednak na rozgrywkach ligowych i nie można się dziwić ich zakusom na złoto. Od kilku sezonów trzymają się czołówki, zdobywając w ostatnich trzech latach dwa brązowe medale i jeden srebrny. Gorzowianki przyzwyczaiły już jednak swoich kibiców do niezwykle emocjonujących spotkań, więc i tym razem można się takiego spodziewać.

Początek meczu w środę, 23 września, o godzinie 18 w Artego Arenie przy ul. Toruńskiej 59 w Bydgoszczy.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do