Reklama

Akademiczki odrabią zaległości. Z Wilczycami o przedłużenie szans

egorzow.pl - Marcin
11/03/2014 14:59
W środę koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów zagrają zaległy mecz 3. kolejki II etapu z KING Wilki Morskie Szczecin. Nie ma miejsca na błędy, więc honorowa porażka nie wchodzi już w grę. Gorzowianki muszą to wygrać, jeśli myślą o play-off.

Akademiczki będą chciały ponadto zrewanżować się Wilczycom za rundę zasadniczą. Na inaugurację sezonu przegrały 63:69, a półtora miesiąca później poległy także u siebie 73:80. Szczeciniankom trzeba jednak przyznać, że grały bardzo dobrze i w przekroju sezonu znacząco odstawały jedynie od Wisły Can Pack Kraków i CCC Polkowice. Duży udział miała w tym Naketia Swanier, ale w zespole nie ma jej od stycznia. Pałeczkę pierwszeństwa przejęła była zawodniczka AZS-u, Agnieszka Kaczmarczyk, która wspiera Magdalena Radwan, a od kilku spotkań także doświadczone Sandra Mandir i Cathrine Kraayeveld. W drugim etapie wszystko jednak zaczęło się sypać. Wilczyce nie wygrały żadnego meczu, a tylko w pojedynku z Energą Toruń u siebie były blisko zwycięstwa (62:62). Tym samym szczecinianki mocno uszczupliły swoje szanse na play-off i w tej chwili jest jedynie szansa na zrównanie się z bydgoszczankami i toruniankami, lecz ekipa ze Szczecina musiałaby wygrać wszystkie pięć meczów, jakie jeszcze mają do rozegrania, a Energa i Artego swoje cztery pozostałe przegrać. Nawet, gdyby do tego doszło nic to nie da, a powodem jest gorszy bilans Wilczyc.

Gorzowianki, które mają sporą przewagę nad szczeciniankami też nie będą miały łatwo. Heroiczna walka przeciw CCC i Wiśle wystarczała jedynie do honorowych porażek dwoma punktami. Wysokość porażki nie miała jednak znaczenia. Akademiczki po prostu nie zdobyły punktów i nie zapewniły sobie żadnego handicapu przed kolejnymi starciami. Teraz nie ma już miejsca na pomyłki. Pozostały dwa mecze z KING Wilki Morskie oraz spotkania z Artego na wyjeździe i Energą u siebie. Łatwo nie będzie, ale to w końcu walka o pierwszą czwórkę Basket Ligi Kobiet. Tym razem bardziej zmęczone powinny być rywalki. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego grały w poprzednią środę, podczas gdy koszykarki Krzysztofa Koziorowicza w ramach Final Four Pucharu Polski grały z CCC Polkowice, gdzie przegrały 43:55.

Biorąc pod uwagę rundę zasadniczą i ostatnie tygodnie w wykonaniu AZS PWSZ po raz kolejny trudno wskazać zdecydowanego faworyta. W hali PWSZ może się zdarzyć wszystko, o czym niejednokrotnie można się było w tym sezonie przekonać. Kolejna dawka emocji do samego końca? Oby tym razem gorzowiankom udało się sprawę załatwić na swoją korzyść i to bez horroru.

Początek meczu w środę, 12 marca, o godzinie 18 w hali PWSZ przy ul. Chopina 52.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do