Afera przy budowie Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, z gorzowską firmą w tle. Rzeczpospolita ujawnia, że kościelna spółka skarży tych, co budują Świątynię. Firma należąca do archidiecezji warszawskiej twierdzi, że przez nierzetelność wykonawcy Świątyni straciła ponad 20 milionów złotych. Finansująca inwestycję Fundacja Budowy Świątyni Opatrzności Bożej ma niejasne finanse - odmówiła "Rz" ujawnienia swoich sprawozdań finansowych, mimo że taki obowiązek nakłada na nią ustawa o fundacjach. Nie wiadomo więc, jak fundacja wydaje pieniądze wiernych oraz darowizny od państwowych firm. Tymczasem wykonawca świątyni, gorzowska spółka Z. Marciniak, ma kłopoty. Jest zamieszana w tzw. gorzowską aferę budowlaną. Jej były prezes wyszedł miesiąc temu z aresztu. Szczecińska prokuratura postawiła mu zarzut wręczenia milionowej łapówki w zamian za kontrakt na finansowaną z miejskich pieniędzy budowę Słowianki. Wiarygodność spółki Z. Marciniak podważa firma należąca do archidiecezji warszawskiej.
Komentarze opinie