Dwóch mieszkańców Szczecina dokonuje przeróbek samochodów z silnikiem Diesla, dzięki czemu auto może jeździć na oleju roślinnym - donosi "Głos Szczeciński". "Najlepiej nadaje się do tego olej rzepakowy lub słonecznikowy - powiedział Dariusz Lewandowski, który od maja jeździ przerobionym Seatem Leonem. - Taki, który kupujemy w sklepie. W Niemczech po drogach jeżdżą już tysiące samochodów na olej roślinny".
W Szczecinie działa już pierwsza stacja, która sprzedaje olej roślinny. Zaletą tego rodzaju paliwa jest głównie cena - litr oleju roślinnego jest o ponad 1,5 zł tańszy niż olej napędowy.
Komentarze opinie