80 niedawno posadzonych w Parku Górczyńskim drzewek usycha, a przepisy uniemożliwiają miejskim urzędnikom ich pielęgnację. W parku w sumie rośnie 700 drzew, magistrat opiekuje się nimi wszystkim, jedynie na tych kilkadziesiąt sztuk nie ma żadnego wpływu, bo zasadziła je tam prywatna firma w ramach rekompensaty za wycięcie drzewek w innym rejonie miasta. Według przepisów przez najbliższe trzy lata to ona ma obowiązek pielęgnacji. Miasto ponagla firmę, informuje o sprawie Wydział Ochrony Środowiska, ale na tym kończą się jego kompetencje. A drzewka schną. Według przepisów dopiero po trzech latach od czasu nasadzeń wydział ochrony środowiska dokona kontroli i oceny stanu drzewek, jeśli będą suche, firma, która zleciła ich zasadzenie będzie musiała zapłacić wysokie kary.
W ostatnich dniach Wydział Gospodarki Komunalnej otrzymał sygnał, że właściciel drzewek zainteresował się jednak ich losem. Jest więc szansa na ich uratowanie.
Komentarze opinie