"A w nowym roku dużo pieniędzy na spłatę świątecznego kredytu" takie życzenia powinniśmy sobie składać, jeśli Boże Narodzenie chcemy świętować wsparci pożyczką z banku. Świąteczne kredyty są bowiem jednymi z najwyżej oprocentowanych, o czym przekonujemy się jednak dopiero wtedy gdy do atrakcyjnego oprocentowania eksponowanego na plakatach w banku dodamy wysokie koszty stałe. Choć pytani przez nas mieszkańcy wydają się rozsądnie podchodzić do kwestii przedświątecznych pożyczek i mówią, że rozmach świętowania jest dyktowany przez aktualne możliwości portfela, to zapewne część z nas skuszą oferty świątecznych kredytów. By uniknąć przykrych niespodzianek, czytajmy dokładnie umowę przestrzega miejski rzecznik konsumentów, Andrzej Wawrzyński. Co roku po świętach zgłaszają się do niego osoby, które czują się oszukane. Okazuje się, że po prostu nie zapoznały się z warunkami umowy, którą podpisały. Można tego uniknąć - jeśli bank wyrazi zgodę, dzień wcześniej weźmy umowę do spokojnego przeczytania w domu, a w razie niejasności konsultujmy się z miejskim rzecznikiem konsumentów.
Komentarze opinie